poniedziałek, 30 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach...

Ale nie po świątecznych kartkach ;) Bo jeszcze kilka zostało mi ich do pokazania. Powoli odnajduję i obrabiam zdjęcia.

W związku, że nie było mnie tu w święta - spóźnione, ale szczere najlepsze życzenia!
I nie spóźnione najlepsze życzenia dla wszystkich na nadchodzący Nowy Rok 2014! Spełnienia marzeń i dużo zdrowia, bo z nim można góry przenosić! Dużo weny twórczej i pieniążków na coraz to nowsze przydasie ;)



Dzisiaj pierwszy z 3 zestawów kartka + pudełko, które trafiły do mojej rodzinki. Papier to UHK Gallery, do tego świeczuszki z wykrojnika, ćwiek, listki ostrokrzewu, trochę biało czerwonego sznurka i dzwoneczek oraz elementy z masy plastycznej  MS.



poniedziałek, 23 grudnia 2013

Świąteczne ptaszki powracają!

Już raz w tym roku prezentowałam kartkę z tymi ptaszkami (freebies pochodzi z tego bloga ), ale obrazek tak mi się sposobał, że powstało jeszcze kilka kartek z wykorzystaniem tej grafiki, tym razem w nieco innych wydaniu.

Papier to tym razem Fancy Pants Designs produkcji amerykańskie, kupiłam go z dwa lata temu i sobie tak leżał i czekał, a jest bardzo świąteczny! Do tego ptaszki, gaza, listki ostrokrzewu, trochę dratwy, dzwoneczek, ćwiek i śnieg w tubce.

Nie przywykłam do robienia kilku takich samych kartek, ale miałam duże zamówienie (na 20 prac!) i przy każdej innej bym zwariowała ;) Więc trzeba było wymyślić kilka wzorów.






piątek, 20 grudnia 2013

Świąteczne z domkiem

Kolejna porcja świątecznych kartek - tym razem z małym zimowym domkiem dla ptaszków :)
Domek pochodzi z Wycinanki :) Do tego listki ostrokrzewu, papiery Lemonade Summer Kitchen i Galerii Papieru Herbatka dla dwojga, kokardka z dratwy i dzwoneczek, kawałek gazy, ćwiek i odrobina perełek w płynie. Całość oprószona śniegiem w tubce. Napis pochodzi z bloga jolagg.

A tak oto prezentują się zimowe domki.





środa, 18 grudnia 2013

Kartki z bombką!

Miałam dosyć dużą przerwę w dodawaniu świątecznych kartek, ale to wcale nie znaczy, że próżnowałam! Kartek powstało sporo i sukcesywnie będę je dodawać, bo wcześniej brakowało mi po prostu na to czasu.

Pierwsza partia to kartki z bombką! Bombka powstała z połowy styropianowej kuli, została potraktowana przeróżnymi mediami, do tego papier UHK Gallery Winter is coming, trochę dratwy, listków świątecznych, ćwieków, perełek w płynie, juty oraz śniegu w tubce ;) Napisy pochodzą z dobrze nam wszystkim znanego bloga jolagg.
Kartkę prezentuję w dwóch wersjach kolorystycznych.

 Pierwsza wersja




Druga wersja









wtorek, 17 grudnia 2013

Męska kartka w wydaniu international!

Ostatnio tyle się u mnie dzieje, że ledwo wyrabiam się ze wszystkim. Miesiąc na bardo wysokich obrotach! Na tyle, że nie mam czasu obrobić zdjęć i wrzucać ich na bloga, ale dzisiaj od rana się tym zajęłam. Oto pierwszy efekt ;)

Dostałam ostatnio nie lada wyzwanie! Po pierwsze kartka męska, co zawsze jest dla mnie nie lada wyzwaniem ;) Po drugie dla obywatela Wielkiej Brytanii, posiadającego wielu polskich przyjaciół - napis urodzinowy miał być w dwóch wersjach językowych. Po trzecie wytycznymi i wskazówkami były: kolorystyka niebieski (który przekształcił się w większości w morski) + szary, zamiłowanie do piłki nożnej i niechęć do koloru czerwonego, który mimo wszystko przemyciłam, gdy w mojej głowie pojawił się pomysł "gadżetu" w postaci flag naszych państw, podkreślających międzynarodowość tej kartki. A przecież to kompletnie nie moja wina, że i w fladze Wielkiej Brytanii i w fladze Polskiej kolor czerwony występuje, prawda?

Na szczęście pomysł się spodobał i czerwony akcent został zaakceptowany, bo naprawdę flagi dodawały "smaczku" w tym przypadku.

Do kartki zostało również wykonane pasujące pudełko, ale zdjęcia mi się gdzieś zgubiły.






sobota, 23 listopada 2013

Smash! 1#

Smashem zainteresowałam się już dosyć dawno. Od dziecka prowadziłam różne tego typu dzienniki, gdzie wklejałam wszystkie bilety, paragony i inne zebrane po świecie rzeczy i dokumentowałam je. Nic więc dziwnego, że smash przykuł moją uwagę ;) 
Najbardziej podoba mi się to, że tutaj wszystko wolno, możesz chlapać, mazać, przyklejać krzywo, w ogóle nie przyklejać, dodawać co ci się tylko podoba i tworzyć wpisy o czym tylko masz ochotę, co tylko zainspiruje cię na tyle, że stwierdzisz, że chcesz to udokumentować - smaczny koktajl, fajny koncert, świetne wakacje, smutny deszczowy dzień spędzony z książką - wszystko! 

Będąc u brata w Warszawie natknęłam się na notesy smasha w małym sklepie dla kreatywnych - Malowana Lala i nie mogąc się powstrzymać i zdecydować kupiłam od razu dwa - kulinarny i ogólny, pomarańczowy. 

Pierwszy wpis jest wynikiem mojej wizyty w stolicy europejskiej. Bruksela zauroczyła mnie totalnie, jeśli zastanawiacie się, czy warto zwiedzić Belgię - warto! Chociażby dla samej czekolady :D Przyrzekam jest obłędna i to właśnie ona i inne napotkane w Brukseli smaki zainspirowały mnie do stworzenia tego wpisu w smashu kulinarnym. Nigdy nie zrobiłam żadnego LO, blejtramu itp., nigdy za bardzo też nie pozwoliłam sobie na taką samowolkę - może właśnie dlatego tak super się bawiłam przy tej nieco innej formie. Pokochałam smashowanie i zaraziłam się smashoholizmem :D

Chciałabym zaprezentować ten mój pierwszy wpis. Jest bardzo chaotyczny, bardzo bogaty, może przesadzony i naćkany, ale jestem z niego diabolicznie dumna i strasznie mi się podoba, nieskromnie mówiąc ;) Uwaga dużo zdjęć!


 Nie zmieściłam się z moją kulinarną relacją z Brukseli na dwóch stronach, więc dokleiłam sobie trzecią z koperty, ozdobiłam też jej drugą stronę.


Tu złożony wpis z okładką z drugiej strony koperty.




















sobota, 16 listopada 2013

Urodzinowa?

Dzisiaj chciałam pokazać karteczkę, która powstała jakiś czas temu. Jak widzicie na początku miała być kartką na urodziny, w ostateczności "życzenia urodzinowe" zostały zerwane i zastąpione gratulacjami z okazji obronienia pracy magisterskiej dla mojej przyjaciółki ;)


Papiery to Miętowy Cukierek z Galeria Papieru, do tego kilka kwiatków i listków, malutkie ćwieki,  przeszycia, ramka z masy plastycznej MS lekko potuszowana oraz kawałek dratwy.

Tak prezentuje się karteczka:





poniedziałek, 4 listopada 2013

Kartka z motylem

Sezon zimowo-jeszcze jesienny trwa, kartki świąteczne się tworzą, ale... Nie wiem jak Wy - ja zawsze największa ochotę na kartki zimowe mam wiosną i latem, a gdy jesienią zaczynam je robić, muszę, no po prostu MUSZĘ co jakiś czas wciskać w robotę trochę lata, jesieni i ogólnie innych tematów, bo nagle tracę cały zapał i bez tego ani rusz! Swoją drogą kartki urodzinowe są całoroczne, więc czuję się rozgrzeszona i nawet w środku grudnia mogę przygotować pracę pełną kwiatów, motyli, i wszystkich nie-zimowych rzeczy. Więc tym bardziej w listopadzie!

Kartka, jak widać jest na każdą okazję, na którą życzy się komuś wszystkiego, co najlepsze (a moim zdaniem tego można życzyć bliskiej osobie nawet bez żadnej okazji ;) ). Papiery to UHKGallery, motyl też. Jest niesamowita rzecz w tych kolekcjach papierów z motylimi paskami - którego bym do pracy nie przykładała, to każdy pasował! Naprawdę ciężko mi było się zdecydować, który usiądzie na kartce, jednak w końcu podjęłam tą decyzję. Do tego ramka z masy plastycznej MS oraz kwiatki produkcji własnej.





Listopad, mimo zazwyczaj okropnej pogody, jest miesiącem, na który zawsze czekam. Po pierwsze mam urodziny, po drugie często gęsto wszystkie wspaniałe koncerty, na które czekałam z utęsknieniem były w listopadzie, po trzecie zaczyna się świąteczna gorączka i szał kupowania prezentów dla najbliższych :D

Byłam ostatnio na górce Rogowskiej w Łodzi, w związku z projektem na uczelnie. Zobaczcie jakie ładne widoki :)

wejście pod górkę

kwiatki w listopadzie :D

widok z górki 

widok na miasto




zejście z górki





środa, 30 października 2013

Przepiśnik z dynią!

Mamy jesień! Jesień całkiem ładną i ciepłą nawet dodam, bo wczoraj widziałam na spacerze z psem zakwitnięte mlecze i koniczynę (w prawie listopadzie!). Niesie to za sobą też przykre konsekwencje, bo od kilku dni poluję na komara, który wprowadził się do mojego pokoju, a raz już jego kolegę gryzącego mnie po nadgarstkach dorwałam ;) Jednakże mi ładna pogoda nie przeszkadza w ogóle, nawet jeśli oznacza to, że robactwo nie poszło jeszcze spać. Coś za coś, nie można mieć wszystkiego.

W związku z tą jesienną aurą przygotowałam na zamówienie przepiśnik z dynią! Dynia jest od początku przeze mnie zrobiona - narysowana, wycięta, pokolorowana i przeciągnięta beżowymi perłami w płynie dla zabezpieczenia i delikatnego połysku. Zaznaczę, że dynia jest podwójna (na tekturce z pod spodu ma tył na przedniej przód, co daje uczucie małej trójwymiarowości ;) ), czego niestety tutaj nie widać, bo zakryła ten efekt kokardka, ale musicie mi uwierzyć na słowo. Dodałam do niej zielone listki oraz kokardę z dratwy z pomarańczowym ćwiekiem w paski. Wkomponowałam ją w 3 różne papiery - UHK Gallery, Lemonade oraz Galerię Papieru, które wspaniale się ze sobą połączyły. Dołożyłam przeszycia, tekturkę ze Skrapińca, ćwieki oraz koronkę i wstążkę.
Tak się prezentuje gotowy przepiśnik:




W środku przepiśnik podzielony jest na kilka części, by łatwiej było posegregować przepisy według własnego "widzi mi się". W wewnętrznej części okładki jest również kieszonka na np. przepisy czekające na przepisanie.

poniedziałek, 21 października 2013

Pierwsze świąteczne kartki + kurs



Jak wspominałam zaczęłam już, jak większość z nas sezon zimowy. Robienie Bożonarodzeniowych kartek sprawia mi zawsze tyle radości! (Dobra, nie okłamujmy się... ogólnie robienie kartek sprawia mi sporo radości ;) ). Dzisiaj chciałabym zaprezentować dwie prace z wykorzystaniem obrazków z ptaszkami i Mikołajem dostępnych do ściągnięcia na blogu http://abra-art-karteczki.blogspot.com/ ( freebies 40 i freebies 43 ). Oprócz tego kartki zdobią ćwieki, przeszycie, gaza, perełki w płynie, gdzieniegdzie przetarcia białą farmą akrylową i gwiazdy betlejemskie produkcji własnej, na które przygotowałam kurs (poniżej).









Poinsecja (gwiazda betlejemska) - kurs


Chciałam zrobić ładne poinsecje, ale niestety nie posiadam takowego wykrojnika. I gdy już znalazłam taki, który gotowa byłam zamówić, przypomniałam sobie, że nie mam chwilowo na to kasy ;) Stwierdziłam: trudno, zamówię jak będę miała. I wtedy natrafiłam na wykrojnik poinsecji z Magnolii o ten i stwierdziłam, że kształt płatków niewiele się różni od kształtu listków z tego wykrojnika, który posiadam (i który, z tego co wiem jest dość popularny i lubiany), więc jak to się mówi: potrzeba matką wynalazków :D Pozostał jeszcze problem środka, ale i go jakoś rozwiązałam. Może i moje gwiazdki betlejemskie nie są idealne, ale moim zdaniem wyszły całkiem ładnie, więc dzielę się sposobem. Może komuś się spodoba i przyda :)
Zdjęcia są średnie, ale robiłam kwiatki wczoraj wieczorem, gdy już było niestety ciemno.



Do zrobienia kwiatków potrzebny będzie nam wykrojnik rose leaf Magnolii oraz dziurkacz o takim oto kształcie na środek (chociaż myślę, że środek można zrobić również z np. kupnych pręcików, moje się wypręcikowały prawie doszczętnie, więc i tu musiałam radzić sobie inaczej).



Na początku wycinamy cztery gałązki wykrojnikiem białe lub czerwone, zależnie którą poinsecje chcemy zrobić i jeden środek z dziurkacza, który posłuży nam za bazę.



Obcinamy wszystkie listki.



Czas je potuszować. Ja używam tuszy Distress old paper i vintage photo. Jasne płatki najpierw tuszuję tuszem old paper od dołu do góry, mniej więcej do środka listka i lekko przybrudzam końcówki listków, następnie używam tuszu vintage photo. Myślę, że każdy lekko zielonkawy i brązowy tusz będzie dobry :) Czerwone płatki tylko przybrudziłam tuszem vintage photo. Nie używam do tego żadnych specjalistycznych narzędzi - zwykła kuchenna gąbka pocięta na małe, wygodniejsze kawałki.



Następnie wszystkie płatki musimy trochę wytłoczyć. Tutaj też nie używam żadnych specjalistycznych narzędzi, bo ich nie mam. Możecie tłoczyć na specjalnej macie, na starej podkładce pod myszkę, ja tłoczę na piance, która była w środku mojego etui na laptopa i służy mi do wielu rzeczy jak np. dziurkowanie papieru do przeszycia ;) Jak macie specjalne kulkowe narzędzia to fajnie, jak nie macie (ja nie mam) użyjcie np. zaokrąglonej końcówki od pędzelka albo długopisu. Ja radzę sobię przy pomocy pędzelka i narzędzia z zestawu mas plastycznych MS ;) Płatki wytłaczam "do środka" a następnie samą końcówkę w drugą stronę. Zamiast tego można końcówkę wywinąć pęsetą.

Lekko wytłaczamy także nasz element z dziurkacza.



No i teraz zaczynamy kleić. Wygodnie wycisnąć sobie trochę kleju na kawałek papieru obok i "maczać" końcówki listków. Posłużyć do tego może np. odpad z wyciętych wcześniej listków :)



Przyklejamy pierwszą warstwę listków na wycięty dziurkaczem środek. Wspomóc się możemy pęsetką.



I drugą warstwę. Płatki naszej poinsecji są już praktycznie ułożone i gotowe ale zawsze możemy je później trochę pomęczyć, żeby wyglądały lepiej.



Teraz potrzebujemy wyciąć dziurkaczem jeszcze 3 środki kremowe (koloru płatków) i 2 ciemno zielone.
(kremowa poinsecja). Oraz np. 3 żółte i dwa ciemno zielone dla gwiazdy betlejemskiej czerwonej (u mnie to akurat była wariacja na temat, bo robiłam ją jako pierwszą ;) ).



Tłoczymy każdy z nich. Przyklejamy zielony środek.


 Następnie dwa potuszowane tuszem old paper (albo innym lekko zielonkawym) środki kremowe.
Z dwóch pozostałych środków obcinamy pręciki.



Doklejamy je w środku przy pomocy pęsetki. Najpierw kremowe, następnie gdzieniegdzie doklejamy zielone.



Na koniec tym samym wykrojnikiem rose leaf wycinamy listki ciemno zielone.



Doklejamy je od spodu do naszej gwiazdy betlejemskiej. I gotowe!
W lepszym oświetleniu możecie zobaczyć gotową poinsecję oczywiście na kartkach powyżej :)

Wykonanie nie jest trudne, nie zajmuje dużo czasu, a całkiem nieźle obchodzi przymus posiadania wykrojnika do poinsecji ;) Wiem, że wykrojnik, który posłużył mi do wykonania tego kwiatka jest popularny i wiele osób go posiada, tym bardziej można go wykorzystać w inny sposób, nie wydając dodatkowych pieniędzy.

Mam nadzieję, że komuś spodoba i przyda się mój kursik (to mój pierwszy kurs!!!). Gdyby ktoś go wykorzystał będzie mi bardzo miło jak w komentarzu podlinkuje swoją pracę z gwiazdką betlejemską.