sobota, 18 stycznia 2014

Ramka i expoding box dla chłopca

W przyszłym tygodniu synek mojej przyjaciółki kończy 7 lat. W związku z tą niesamowitą okazją przygotowałam dla Niego komplet w marynarskim klimacie - ramkę na zdjęcie oraz urodzinowego expoling boxa.

Papierki to tym razem marynarska kolekcja lemonade, do tego trochę dodatków z Galerii Papieru, tekturki z wycinanki, dratwa wstążki, perełki, czyli wszystko to, co tygryski lubią najbardziej. Dodatkowo i na ramce i w boxie pojawił się stempelek Magnolii również w marynarskim stylu.

Zestaw zgłaszam na wyzwanie scrapgangu - dla dziecka.












sobota, 11 stycznia 2014

Blejtram w amarancie i fioletach

Już się nie mogę doczekać tego posta, ale muszę się uspokoić i zacząć od początku...

Tak więc mamy Nowy Rok. I jak to często bywa Nowy Rok zwiastuje postanowienia noworoczne. Ja ich zazwyczaj nie robię, bo i tak wiem, że oleję je przy pierwszej możliwej okazji ;) Ale w tym roku zrobiłam sobie listę szczególnych postanowień, których CHCĘ  dotrzymać z własnej nieprzymuszonej woli.

Tak więc jest to:
1. Wprowadzić większą systematyczność na blogu
2. Nie zapominać o robieniu zdjęć i nie gubić ich później w 100 różnych dziwnych folderach ;)
3. Próbować nowych rzeczy!
4. Brać udziału w wyzwaniach
5. Zrobić pierwsze LO (patrz punkt 3)
6. Spróbować pracy z mediami (patrz punkt 3)
7. Wziąć udział w warsztatach.
8. Zrobić coś dla siebie ( w myśl zasady szewc bez butów chodzi, biedna nie mam nawet przepiśnika)
9. Bawić się tym!
10. Przy tej całej zabawie nie zapomnieć o robieniu magisterki.

Więc tak wyglądały i nadal wyglądają moje noworoczne postanowienia i żeby przypadkiem mi się nie odwidziało wzięłam się od razu do realizowania ich - zapisałam się na warsztaty mediowe z Piekielną Owcą 8 lutego na Craft Wawa, więc zaliczam od razu punkt 3,6 i 7 i w sumie 8 i 9 też. Poza tym wzięłam się powoli za sprzątanie tych 100 różnych folderów, kto wie co znajdę?

Lecz życie wyszło mi na przeciw! Wczoraj wieczorem odbyły się pierwsze warsztaty on-line w Scrap Butiku, mediowa praca na blejtramie z Olgą Heldwein. Szybko przejrzałam listę produktów, brakowało mi kilka pozycji, ale trudno. O 20:30 zasiadłam przy biurku przed laptopem z zamiarem robienia podczas oglądania - nie wyszło. Nie ogarniałam robienia, patrzenia, uważania i jeszcze pisania na chacie na raz. Mówiąc szczerze to wielki podziw dla kogoś, kto ogarniał. W każdym razie warsztaty były super! Bardzo inspirowały i zachęcały do spróbowania. Więc zrobiłam to od razu po ;)

Z taką pracą miałam do czynienia pierwszy raz w życiu. Z mediami miałam do czynienia pierwszy raz w życiu. Z chlapaniem, mazianiem, psikaniem itd. z resztą też. Ba! a nawet nie miałam zbyt wielkiego doświadczenia w pracy ze zdjęciem... Ogólnie wczorajszy wieczór upłynął mi pod hasłem "jakoś to będzie"...
I może dlatego szło mi topornie. Co chwila myślałam sobie "o masakra, co ja robię, nic mi z tego nie wychodzi" i co chwila pocieszałam się własnie myślą "jakoś to będzie". Lecz o dziwo im dalej szłam z postępem pracy, tym podobało mi się bardziej. Efekt końcowy totalnie mnie zaskoczył, kompletnie nie tego się spodziewałam na początku (może też dlatego, że mniej więcej w środku pracy stwierdziłam, że jednak zmienię zdjęcie :D), ale matko! Jak ja się bawiłam! I jestem naprawdę zadowolona z rezultatów i w myśl tego, co mówiła Olga - jeśli się podoba, to znaczy, że jest dobrze :)

 Myślałam, że od razu zaliczę tez przy okazji punkt 4, ale tak mnie pochłonęła praca, że zapomniałam o warunku korzystania z materiałów ze sklepu i sięgnęłam po inne pasujące mi do mgiełek (mam tylko amarantową i fioletową) dlatego pracy na konkurs nie zgłoszę, ale nie martwi mnie to w ogóle :) Czas jest do jutra, może zrobię drugą na materiałach sklepowych :D

Strasznie się rozpisałam, najwyżej nikt tego nie przeczyta i przewinie dalej :D

Jeszcze tylko chwilkę o samej pracy. Tło psikałam mgiełkami, robiłam wzorki z gesso i maski po wyciętych motylkach, stemplowałam, znów psikałam, robiłam zacieki - dużo zabawy! Ręce mam całe różnowo fioletowe do teraz! Papiery to UHK Gallery, kwiatki kupne i produkcji własnej pół na pół, listki z wykrojnika Magnolii, do tego tekturki z wycinanki i piórkowe tekturki, które dostałam od 3rd eye przy zakupach. Zdjęcie przedstawia mnie i moje dwie przyjaciółki podczas wycieczki do Pragi. Do tego guziczki i cekiny, napis dostępny na blogu Scrap butiku o tutaj, kawałek dratwy i nitkowe kołtuny by Olga ;) Plus kilka chlapnięć mgiełkami i tuszem kreślarskim.

A oto efekty tego mediowego eksperymentu:









poniedziałek, 30 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach...

Ale nie po świątecznych kartkach ;) Bo jeszcze kilka zostało mi ich do pokazania. Powoli odnajduję i obrabiam zdjęcia.

W związku, że nie było mnie tu w święta - spóźnione, ale szczere najlepsze życzenia!
I nie spóźnione najlepsze życzenia dla wszystkich na nadchodzący Nowy Rok 2014! Spełnienia marzeń i dużo zdrowia, bo z nim można góry przenosić! Dużo weny twórczej i pieniążków na coraz to nowsze przydasie ;)



Dzisiaj pierwszy z 3 zestawów kartka + pudełko, które trafiły do mojej rodzinki. Papier to UHK Gallery, do tego świeczuszki z wykrojnika, ćwiek, listki ostrokrzewu, trochę biało czerwonego sznurka i dzwoneczek oraz elementy z masy plastycznej  MS.



poniedziałek, 23 grudnia 2013

Świąteczne ptaszki powracają!

Już raz w tym roku prezentowałam kartkę z tymi ptaszkami (freebies pochodzi z tego bloga ), ale obrazek tak mi się sposobał, że powstało jeszcze kilka kartek z wykorzystaniem tej grafiki, tym razem w nieco innych wydaniu.

Papier to tym razem Fancy Pants Designs produkcji amerykańskie, kupiłam go z dwa lata temu i sobie tak leżał i czekał, a jest bardzo świąteczny! Do tego ptaszki, gaza, listki ostrokrzewu, trochę dratwy, dzwoneczek, ćwiek i śnieg w tubce.

Nie przywykłam do robienia kilku takich samych kartek, ale miałam duże zamówienie (na 20 prac!) i przy każdej innej bym zwariowała ;) Więc trzeba było wymyślić kilka wzorów.






piątek, 20 grudnia 2013

Świąteczne z domkiem

Kolejna porcja świątecznych kartek - tym razem z małym zimowym domkiem dla ptaszków :)
Domek pochodzi z Wycinanki :) Do tego listki ostrokrzewu, papiery Lemonade Summer Kitchen i Galerii Papieru Herbatka dla dwojga, kokardka z dratwy i dzwoneczek, kawałek gazy, ćwiek i odrobina perełek w płynie. Całość oprószona śniegiem w tubce. Napis pochodzi z bloga jolagg.

A tak oto prezentują się zimowe domki.





środa, 18 grudnia 2013

Kartki z bombką!

Miałam dosyć dużą przerwę w dodawaniu świątecznych kartek, ale to wcale nie znaczy, że próżnowałam! Kartek powstało sporo i sukcesywnie będę je dodawać, bo wcześniej brakowało mi po prostu na to czasu.

Pierwsza partia to kartki z bombką! Bombka powstała z połowy styropianowej kuli, została potraktowana przeróżnymi mediami, do tego papier UHK Gallery Winter is coming, trochę dratwy, listków świątecznych, ćwieków, perełek w płynie, juty oraz śniegu w tubce ;) Napisy pochodzą z dobrze nam wszystkim znanego bloga jolagg.
Kartkę prezentuję w dwóch wersjach kolorystycznych.

 Pierwsza wersja




Druga wersja









wtorek, 17 grudnia 2013

Męska kartka w wydaniu international!

Ostatnio tyle się u mnie dzieje, że ledwo wyrabiam się ze wszystkim. Miesiąc na bardo wysokich obrotach! Na tyle, że nie mam czasu obrobić zdjęć i wrzucać ich na bloga, ale dzisiaj od rana się tym zajęłam. Oto pierwszy efekt ;)

Dostałam ostatnio nie lada wyzwanie! Po pierwsze kartka męska, co zawsze jest dla mnie nie lada wyzwaniem ;) Po drugie dla obywatela Wielkiej Brytanii, posiadającego wielu polskich przyjaciół - napis urodzinowy miał być w dwóch wersjach językowych. Po trzecie wytycznymi i wskazówkami były: kolorystyka niebieski (który przekształcił się w większości w morski) + szary, zamiłowanie do piłki nożnej i niechęć do koloru czerwonego, który mimo wszystko przemyciłam, gdy w mojej głowie pojawił się pomysł "gadżetu" w postaci flag naszych państw, podkreślających międzynarodowość tej kartki. A przecież to kompletnie nie moja wina, że i w fladze Wielkiej Brytanii i w fladze Polskiej kolor czerwony występuje, prawda?

Na szczęście pomysł się spodobał i czerwony akcent został zaakceptowany, bo naprawdę flagi dodawały "smaczku" w tym przypadku.

Do kartki zostało również wykonane pasujące pudełko, ale zdjęcia mi się gdzieś zgubiły.